Dla wielu kobiet wyjazd na wakacyjny wypoczynek to nie tylko radość, ale również zmartwienie. W okresie letnim większość pań doznaje różnych dolegliwości ze strony okolic intymnych, które skutecznie pogarszają ich codzienne samopoczucie. Jak temu zaradzić?
Czego powinniśmy się obawiać na wakacjach?
Największym zagrożeniem na wakacjach są infekcje intymne i przesuszenie śluzówki pochwy. Obydwie rzeczy bardzo odbijają się na ogólnym nastroju kobiety, ponieważ powodują wiele niekomfortowych objawów. Panie najczęściej narzekają na swędzenie, upławy, pieczenie i wrażenie suchości pochwy. Co jest tego przyczyną?
Wakacje jako źródło problemów intymnych
Podczas upalnych dni całe ciało ulega szybkiemu poceniu się. Okolica intymna również. Sytuacji nie sprzyja noszenie strojów kąpielowych ze sztucznych materiałów, które tworzą w okolicy intymnej idealne środowisko dla rozwoju bakterii. Jest tam ciepło i wilgotno, a dostęp świeżego powietrza jest zaburzony, czyli dokładnie tak, jak bakterie lubią najbardziej. W związku z tym to właśnie w wakacje dochodzi do najszybszego rozwoju infekcji. Sytuacji nie ułatwia fakt częstego korzystania z publicznych łaźni i basenów, które również są źródłem bakterii, wirusów i grzybów. A jeśli do tego dołożymy jeszcze kontakty seksualne z nowymi partnerami, to złapanie infekcji jest praktycznie gwarantowane. Dodatkowo wakacje są tym okresem, w którym kobiety najczęściej odczuwają suchość okolic intymnych. Na szczęście złe samopoczucie można poprawić, stosując specjalne globulki dopochwowe o działaniu nawilżającym (hydrovag.pl). W takich globulkach znajdują się składniki poprawiające nawilżenie pochwy, łagodzące podrażnienia i regenerujące uszkodzenia, czyli kwas mlekowy, hialuronowy i glikogen.
Pakując się na najbliższe wakacje, warto zabrać ze sobą nie tylko nawilżające globulki dopochwowe, ale również odpowiednie żele do higieny intymnej, które zawierają właściwe pH i składniki nawilżające śluzówkę. Stosowanie tych dwóch produktów to recepta na zachowanie dobrego samopoczucia.
